Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Boryna szedł coraz wolniej, bo ociężało go rozdrażnienie, a potem przypomnienie nieboszczki, co ją na...
Boryna szedł coraz wolniej, bo ociężało go rozdrażnienie, a potem przypomnienie nieboszczki, co ją na...
— Bobyście się, Macieju, ożenili i miałby kto gospodarstwa pilnować.
— Kpicie czy co?… A dyć na...
W ten sam czas wesele się ano przenosiło do Boryny.
Robili przenosiny Jagusi do męża...
— Wiecie, a to po ślubie włosów mi nie obcinajcie!
— Hale, co mądrego umyśliła? Słyszano to...
— Jaguś, kuntentna jesteś, co? Śliczności ty moje! Jaguś, nie bój się, dobrze ci u mnie...
Siedli na kraju łąk pod krzami, Hanka pokarmiała dziecko, bo płakać poczęło, a Antek skręcił...
A to człowiek żyje cięgiem jak ten samson, że nawet do sąsiadów pójść nie pójdzie...
— Antek, urąb no pieńków, bo sama nie poradzę — prosiła nieśmiało i z obawą, bo nic...
A potem jął myśleć o Jagnie; jak by to dobrze było, bo i urodna, i...
Jakoż i przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić jaki kieliszek i...
Charakter tej roli społecznej stawia żonę zawsze w relacji do męża; czyny kobiety nazywanej tym mianem oceniane są pod kątem wypełniania społecznie określonych obowiązków wobec mężczyzny, z którym tworzą razem parę małżeńską (por. określenie „zła żona”; tytułowa postać z Żony modnej Krasickiego również ukazana jest głównie pod kątem utrapień, jakich swym zachowaniem i zachciankami przysparza mężowi).