— Ah, nie, hi-hi-he… on znakomicie rozumie tą skromność, która stanowi prawdziwą ozdobę wszystkich prawdziwych uczonych… o czymżeż mówić… Dziś są depesze… W miastach światowych, jak to: Warszawie i Rydze już wszystko wiadomo odnośnie promienia. Nazwisko prof. Piersikowa powtarza świat cały… Cały świat śledzi pracę prof. Piersikowa z zapartym oddechem… Lecz wszystkim znakomicie wiadomo, jak ciężką jest sytuacja uczonych w Rosji sowieckiej. Entre nous soit dit… Nie ma tu nikogo obcego?… Och, tu nie umieją ocenić pracy naukowej, tak więc on chciałby porozmawiać z profesorem… Pewne zagraniczne mocarstwo proponuje profesorowi Piersikowowi zupełnie bezinteresowną pomoc w jego pracach laboratoryjnych. Po co tu rzucać perły, jak się mówi w Piśmie Świętym. Mocarstwu wiadomo, jak ciężko było profesorowi w 19. i 20. roku podczas tej hi-hi… rewolucji. No, rozumie się, surowa tajemnica… profesor obznajomi mocarstwo z wynikami pracy, a ono za to sfinansuje profesora. Wszak zbudował kamerę, oto ciekawe by było poznajomić się z planami tej kamery…
I tu gość wyjął z wewnętrznej kieszeni marynarki paczkę białośnieżnych banknotów…