Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Noc była mroźna, roziskrzona gwiazdami, modrawa.
Sygnaturka wciąż dzwoniła i jako ten ptaszek świergotała zwołujący...
      
    
    
  Noc była mroźna, roziskrzona gwiazdami, modrawa.
Sygnaturka wciąż dzwoniła i jako ten ptaszek świergotała zwołujący...
      
    
    
  Noc była jasna, rozgorzała miesięczną poświatą, drzewa kładły długie, zgoła niebieskie, przesrebrzone cienie, mróz taki...
      
    
    
  Noc się z wolna zrobiła ciemna i dość cicha, śnieg był przestał padać i brało...
      
    
    
  Noce zaś tak samo były ciężkie do zniesienia, hurkotliwe, zadeszczone, a tak ciemnicami przejęte, że...
      
    
    
  Noc też już była późna, światła pogasły w izbach, cichość padła na wieś, że jeno...
      
    
    
  — jeszcze noce były jesienne; oślepłe, głuche, zamętne, a pełne strzępów mgieł i brzasków gwiazd pomarłych...
      
    
    
  — Sami!… i taka ciemnica… i… — szeptała rzucając mu się na szyję i obejmując go ze...
      
    
    
  gdzieniegdzie błyskały już okna i padały na wodę długie, porwane, drgające odbicia świetliste… a spoza...
      
    
    
  Na niebo wtaczał się zza lasów księżyc w pełni i rozsrebrzał czuby drzew, i siał...
      
    
    
  
Jest to pora ciemności, a więc niepewności kształtów i znaczeń, zwykle łączy się z tajemnicą, działaniem niejawnym (to czas schadzek miłosnych przy księżycu oraz spotkań np. spiskowców), a nawet z aktywnością sił zła. Motyw nocy bywał często kojarzony ze śmiercią — dopiero świt przynosi nadzieję nowego życia.