Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część trzecia - Wiosna
— Wracalim podleśną drogą ku krzyżowi, aż tu Gulbasiak leci naprzeciw i krzyczy zestrachany: „Pod jałowcami...
— Wracalim podleśną drogą ku krzyżowi, aż tu Gulbasiak leci naprzeciw i krzyczy zestrachany: „Pod jałowcami...
aż do wysokiej mównicy przenośnej, na której stał pod parasolem wysoki, czerwony i opasły człowiek...
— Wszystko jest straszną zagadką. Dokoła nas leży mrok, w którym czyha lęk i śmierć wieczna...
— Gdyby był chrzest przyjął i Tyniec benedyktynom oddał, może by mu Bóg grzechy odpuścił, ale...
— Powieśże się sam! — zawołał młody rycerz. — To cię niby ochrzcili, a skóra została na tobie...
— Widziałem księcia mazowieckiego Henryka, który się w szrankach potykał — odrzekł Zbyszko.
— Nie to mu się...
— Są w Zakonie i służki, i niewiasty, które choć ślubów nie czynią, bo nawet i...
— Słowo pomazanki boskiej: wielkie słowo… Strach mi księdza biskupa, ale to wielkie słowo!… Mógłby też...
— Każdy grzech jest przeciw woli bożej.
— Grzech jest, ale nie sakrament. Sakrament przecie boska rzecz...
— Nie tylko od Tatarów możemy mieć przeszkodę — rzekł — bo nie mówiłem waszmościom, co mnie Bohun...
Nie bawiąc się w moralistów, motywem tym zaznaczamy fragmenty, w których jest mowa o czynach będących w odczuciu bohaterów grzechem. Motyw pomocny przy odczytywaniu systemu wartości postaci (nie zawsze pokrywającego się z przekonaniami autora, oczywiście); zob. też: wyrzuty sumienia.