 
      
    
    
  Jan Grabowski
Puc, Bursztyn i goście
— Ależ to nieznośny kundel! — broniła się dama. — No, już dość tych czułości! Patrzcie, jakie on...
 
      
    
    
  — Ależ to nieznośny kundel! — broniła się dama. — No, już dość tych czułości! Patrzcie, jakie on...
 
      
    
    
  Ale, jak na złość, nie było pod ręką nic takiego, co stanowi psie perfumy. Ani...