Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 437 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Fenomenalna gęś! — ryknął kapitan, czkając, i dla lepszego zadokumentowania swego zachwytu nasmarował sobie włosy nadzieniem.
Konstanty Ildefons Gałczyński, Porfirion Osiełek czyli Klub Świętokradców
Wystarczy zmrużyć oczy przed snem i otwiera się czarne niebo. Tam, w tej zamkniętej pod...
Bogdan Wojdowski, Chleb rzucony umarłym
Cóż wart ten świat, gdy nie posiada sensu? Prawa do gwałtu i krwi człowiek łaknął...
Jerzy Andrzejewski, Ciemności kryją ziemię