Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 462 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Kamień pełen pokarmu, Młodzieniec o wzorowych obyczajach, LXII
LXIII → ← LXI. Bojkot radia i telewizji w latach osiemdziesiątych

Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLXII

      1
      przyjechałem do Lublina ponieważ tu jest
      moje legowisko gdzie indziej również
      mam siennik jeszcze nie wytrzęsiony po Leszku
      i zapukałem do drzwi mojej dziewczyny
      5
      to dobrze przynajmniej znajduję
      jego siki kiedy przyjeżdżam znikąd
      zatem nie ulotnił się zapach moczu
      odkąd uwierzyłem w świętość plam
      przyjechałem do Lublina ponieważ tu jest
      10
      moje legowisko gdzie indziej również
      znać plamy na materacu w które wierzę
      kiedy wracam znikąd i chce mi się żyć
      x