Jerzy Andrzejewski
Miazga
Oni od dwudziestu pięciu lat w Krakowie, ja w Warszawie — bardzo rzadko się widujemy, zawsze...
Oni od dwudziestu pięciu lat w Krakowie, ja w Warszawie — bardzo rzadko się widujemy, zawsze...
Cierpienie rzuciło na twarz tej kobiety jakby zasłonę smutku. Zasłona ta rozproszyła się dopiero w...
— Za wspomnienie naszej młodości! — powiedział mój przyjaciel. — Ma ona tak lekki sen, iż wystarczy cicho...
Wtem wojewoda ukłonił się damie w mieniącej się sukni z jedwabiu, z wysoko upiętymi włosami...
O, wy młodości mojej oblicza i zjawy! O, wy wejrzenia miłości, o boskie wy mgnienia...
Za kolumną i księżycem, tam gdzie rzeka wspaniałym ruchem za ścianę boru skręcała, samotny głos...
Miała znowu siedemnaście lat i tę radość w sercu, której już nie ma na ziemi...
Myślę czasem, że ludzie żyjący wciąż na jednym miejscu, ci „szczęśliwi”, co nie opuszczali nigdy...
Motywem tym oznaczamy wypowiedzi charakteryzujące młodość jako etap ludzkiego życia, często związany z niedojrzałością, brakiem doświadczenia, ale też ogromem możliwości, rozmaitych potencji. Bywa najczęściej przeciwstawiana starości. Młodością nazywany jest okres między dzieciństwem a dorosłością, kończący się wraz z podjęciem określonych ról społecznych (żony, matki, przywódcy itd.).