Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Szacowany czas do końca: -
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek, II. Liryka lokalna , Zimny styczeń

Karol Maliszewski

Zimny styczeń

Uwaga, tekst zawiera wulgaryzmy.

Kwaśny luty → ← *** (Jak igła do zszywania owiec)

Spis treści

      Karol MaliszewskiZimny styczeń

      Kasi i Jarkowi
      1
      I otrząsną perlistym śmiechem
      szadź z opłotków; ja nie wiem,
      kto te dzieci robił,
      i w jakiej pokorze. Są
      5
      na wzgórkach: między parowy
      wpada krzyk nerwowy,
      roztrzęsiona sanna. Z drogi, z drogi.
      Zbocza lśnią jak śledzie.
      Chcą połamać nogi
      10
      przechodnia, co zatrzymał chwilę:
      hałdę, rzekę; w pomarszczony obłok
      ciężko kasztan wchodzi, rozsypując obrok.
      Wozy wypełnione węgłem
      suną w głąb doliny.
      15
      Pęka serce mrozu
      nad kamieniołomem: zgrzyt stalowej liny.
      x