Noemi Szac-Wajnkranc
Przeminęło z ogniem
Przytulam się do mego męża.
— Jureczku, nie martw się, jakoś sobie damy radę, jakoś tam...
Przytulam się do mego męża.
— Jureczku, nie martw się, jakoś sobie damy radę, jakoś tam...
Przecież wiesz, już ci sto tysięcy razy mówiłam, że bez ciebie nie będę żyć ani...
Kiedyż to było, niedawno, a może wcale. Kiedyż to było, czy w życiu obecnym, czy...
Kobieta jest już, jako taka, znacznym dla mężczyzny ciężarem. Dodać do tego ślepotę, znaczy tyle...
Starzy słudzy podejrzewali, że jest synem siostry barona oraz pewnego zacnego i godnego szlachcica z...
Baron nie mógł się dosyć naściskać Kandyda; nazywał go bratem, zbawcą.
— Ach — rzekł — być może...
Kunegunda nie wiedziała nic, że zbrzydła; nikt jej o tym nie objaśnił: przypomniała Kandydowi jego...
— Niestety, mój bratanku, niepodobna, abyś ją zaślubił.
— Bardzo podobna, stryju; nie tylko bowiem ścisnęła mnie...
Nowa wiara znosi celibat księży, uznany przez Lutra za najgłówniejsze źródło zepsucia duchowieństwa. Wyklęta przez...
Wysoko, na skałach niedostępnych jak orle gniazda, strzelały w niebo zamki warowne panów udzielnych. W...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).