Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Noemi Szac-Wajnkranc, Przeminęło z ogniem

Pobieranie e-booka

Wybierz wersję dla siebie:

.pdf

Jeśli planujesz wydruk albo lekturę na urządzeniu mobilnym bez dodatkowych aplikacji.

.epub

Uniwersalny format e-booków, obsługiwany przez większość czytników sprzętowych i aplikacji na urządzenia mobilne.

.mobi

Natywny format dla czytnika Amazon Kindle.

Przeminęło z ogniem Noemi Szac-Wajnkranc to pamiętnik z czasów Zagłady, głęboko przejmujący dokument, w którym poprzez jednostkowe losy, opisywane z bliska przez autorkę, ukazuje się szeroka perspektywa społeczno-obyczajowa oraz faktograficzna okresu II wojny światowej na terenie okupowanej Polski.

Dwudziestoletnia Noemi z domu Szac, córka warszawskiego inżyniera, a wówczas już młoda mężatka, witała Nowy Rok 1939 na szampańskim balu sylwestrowym w modnej Adrii, wraz ze swym mężem Jerzym Wajnkrancem, właścicielem fabryczki Korlit działającej w centrum stolicy. Kiedy wybiła północ, składali sobie ze znajomymi życzenia, „żeby wojny nie było, żebyśmy wszyscy byli zdrowi, żeby nas nie prześladowali, żeby Hitler zdechł”.

Wszystkie ich nadzieje miały wkrótce lec w gruzach: pamiętnik młodej dziewczyny mówi o przeprowadzce rodziny do getta warszawskiego i późniejszych licznych, przymusowych przeprowadzkach, podczas których traci się wszystko, czasami nawet nadzieję, ale nigdy miłość do najbliższych.

Jest to dokument tym cenniejszy, że łączy różne perspektywy. Pokazuje los (i co cenniejsze nawet, szczegóły codziennego zmagania się z nim) Żydów polskich w getcie warszawskim i opisuje życie incognito po stronie „aryjskiej” miasta, ukrywanie się na wsi mazowieckiej, walki w powstaniu w getcie, realia związane ze sprawą „Hotelu Polskiego”, w którym ocaleńcom ze spalonej do szczętu dzielnicy żydowskiej ofiarowano miraż wiz amerykańskich i wyjazdu do obozu internowania w Vittel. Czytelnicy są też świadkami rozpaczliwych poszukiwań ukochanego męża prowadzonych przez autorkę po hitlerowskich więzieniach w Warszawie, w obozach w Trawniku, Poniatowej, Treblince i w Majdanku.

Wspomnienia Noemi Szac-Wajnkranc ukazały się drukiem w 1947 roku staraniem Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej w Polsce (publikacja nr 38). W przedmowie pisanej ręką Efroima Kaganowskiego podane zostały szczegóły dalszych losów autorki.

Dożyła końca wojny, pracując jako służąca w majątku ziemskim pod Łodzią. Kiedy pierwsze oddziały Armii Czerwonej dotarły w te okolice, idąc za radą podpułkownika B., Noemi, znękana wieloletnią samotną walką o przetrwanie, zdecydowała się ze względów bezpieczeństwa przenieść wraz z jego oddziałem do wyzwolonej Łodzi. W tym właśnie momencie, po przezwyciężeniu przez nią niezliczonych niebezpieczeństw, 28 stycznia 1945 dosięgnął ją okrutny, ślepy los. Jak pisał Kaganowski:

„Miasto było już oczyszczone od Niemców, a Noemi był jedną z pierwszych powracających…

Nagle z jakiegoś domu, w którym ukryci byli bandyci niemieccy, posypały się strzały. Noemi Szac padła.

Wśród nielicznych pozostałych przy niej rzeczy znalazł się również rękopis jej pamiętnika, pisany na przypadkowych skrawkach papieru”.

W chwili śmierci autorka tych wspomnień miała zaledwie 26 lat.

Książka Przeminęło z ogniem Noemi Szac-Wajnkranc dostępna jest jako e-book (EPUB i Mobi dla Kindle) oraz plik PDF.

Ta książka jest dostępna dla tysięcy dzieciaków dzięki darowiznom od osób takich jak Ty!

Dorzuć się!

O autorze

Noemi Szac-Wajnkranc

Ur.
22 września 1919 w Warszawie
Zm.
28 stycznia 1945 w Łódź
Najważniejsze dzieła:
Przeminęło z ogniem (1947)

Autorka pamiętnika z Zagłady, który jest głównym źródłem wiedzy o niej. Pochodziła z zamożnej warszawskiej rodziny żydowskiej, jej ojcem był inżynier Szac. Niedługo przed wybuchem wojny wyszła za mąż za Jerzego Wajnkranca, właściciela fabryki Korlit na ul. na Wspólnej w Warszawie. Kiedy rodzina została zmuszona wyprowadzić się z domu, a następnie uwięziona w dzielnicy zamkniętej, fabrykę formalnie, na mocy odpowiednich umów, przekazano sąsiadce, Alinie K., która zobowiązała się chronić przedsiębiorstwa i zwrócić je właścicielom po wojnie; wkrótce jednak przekazała fabrykę do konfiskaty Niemcom.

Noemi Szac-Wajnkranc pracowała jako urzędniczka wydziału aprowizacyjnego gminy żydowskiej w getcie warszawskim. W czasie Wielkiej Akcji Likwidacyjnej w lipcu 1942 r. trafiła na Umschlagplatz i została w czasie selekcji zakwalifikowana na śmierć oraz ciężko pobita; wyratował ją wraz z grupą skazańców mąż, zatrudniony w szopie. Oboje wydostali się z getta i ukrywali w Warszawie po stronie aryjskiej oraz na wsi, w Sławku k. Wołomina. Brała udział w walkach powstańczych w getcie w kwietniu i maju 1943 r.; wówczas zginęli jej rodzice. Sama wraz z mężem wydostali się z getta, znów ukrywali się w Warszawie (m.in. na Sadybie), ciężko pracując: Noemi w szwalni, Jerzy w odlewni żelaza. Ostatecznie został aresztowany; Noemi podjęła wówczas próby odszukiwania go i uwolnienia: w Alei Szucha na gestapo, na Pawiaku, w obozach w Trawnikach i Poniatowej, w Treblince, wreszcie w Majdanku. Mimo szalonych wysiłków, nie udało się jej uratować go, zginął 2 listopada 1943 r. w ogromnej akcji likwidacyjnej, która pochłonęła 18 tys. ofiar obozu. Najprawdopodobniej po stracie tych najbliższych sobie osób: rodziców i męża Noemi Szac-Wajnkranc zaczyna pisać na przypadkowych skrawkach papieru wspomnienia. Do stycznia 1945 pracowała jako służąca w majątku ziemskim pod Łodzią, gdzie zastało ją wyzwolenie przez Armię Czerwoną. Z przyczyn bezpieczeństwa udała się dalej z wojskiem do wyzwolonej Łodzi. Zginęła od przypadkowej kuli, wchodząc do miasta i została pochowana w prawosławnej części cmentarza przy ul. Ogrodowej w Łodzi.

Wśród nielicznych znalezionych przy niej rzeczy był rękopis pamiętnika, który podpułkownik Armii Czerwonej B. zabrał do Moskwy i przekazał Żydowskiemu Komitetowi Antyfaszystowskiemu. Stamtąd tekst przewiózł do Polski Efroim Kaganowski; on też napisał wstęp do pierwszego wydania pamiętnika, który ukazał się staraniem Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej w Polsce (publikacja nr 38) w 1947 r.