Stanisław Brzozowski
Widma moich współczesnych
— Więc pan — odezwała się istota w pelerynie — stoi na grubo empirycznym stanowisku bojaźni śmierci. Dla...
— Więc pan — odezwała się istota w pelerynie — stoi na grubo empirycznym stanowisku bojaźni śmierci. Dla...
Wychudłem jednak strasznie. Palce u rąk sprawiają wrażenie patyków. I lewa dłoń sztywnieje mi często...
Cóż nowego powiem o tych, co wyobrażają sobie, że są przemienieni w wilkołaki, koguty, upiory...
Jakże to więc? Obwiniamy Zbigniewa, a Bolesława uniewinniamy? Bynajmniej. Lecz mniejszym jest, według nas, grzechem...
Rozłaziło się to ludzkie robactwo po domach, ogrodach, po przydrożnych zajazdach i austeriach, obozowało na...
Gdy się jest chorym, żyje się z samym sobą na stopie wojennej, duch wcale się...
Najbliższym i najlepszym dowodem zasadniczej różnicy między duchem a materią jest stosunek ludzkiego ducha do...
Mister Dawid Lingslay wyciągnął się jeszcze raz na wygodnym, czteroosobowym łóżku. Nagle zerwał się i...
Brak mi sił. Leżę w łóżku, żywią mnie, leczą, szpryca przez cały dzień w robocie...
Nowej woli uczę ja ludzi: tej chcieć drogi, którą dotychczas na oślep człowiek chadzał, uznawać...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.