Michał Dymitr Krajewski
Woyciech Zdarzyński, życie i przypadki swoje opisuiący
Nie znaiąc dzieł, o których była mowa, bawiłem się tymczasem wypytywaniem nazwisk tych potraw i...
Nie znaiąc dzieł, o których była mowa, bawiłem się tymczasem wypytywaniem nazwisk tych potraw i...
Niewiasty siedziały kołem, zawodziły i płakały, lecz pieśni już płynęły spokojniejsze — duch uleciał… Noc zapadła...
Sokrates i jego towarzysze zrazu, dziękując za zaproszenie, jak to wypadało, nie obiecywali, że przyjdą...
Kiedy usunięto stoły i kiedy po wylaniu bogom wina na ofiarę i odśpiewaniu peanu mieli...
Nazajutrz bankiet carski miał być; przyszedł do mnie wieczorem Michajło Ofanasowicz, syn tego stolnika i...
Byłem ci tedy na owym bankiecie, na który znowu zapraszano z takąż jak i wczora...
Potem — powiada — ułożył się Sokrates i zjadł, a inni też; każdy odlał z kielicha trochę...
Hasło to wykorzystaliśmy do zebrania fragmentów ukazujących celebrację posiłków w dawnych epokach. Istotne jest to np. w Quo vadis Sienkiewicza (a wcześniej w będącym dla Sienkiewicza wzorem Irydionie Krasińskiego), gdzie ucztowanie, które cechuje nadmiar zbytku i rozkoszy, ma charakteryzować zarówno schyłkową epokę kultury rzymskiej, jak też jej aktorów — jako zdegenerowanych moralnie (dekadentów jednym słowem).