Miguel de Cervantes Saavedra
Don Kichot z La Manchy
Trzeciego dnia przybyłam do miasta, a spytawszy, gdzie był dom rodziców Luscindy, dowiedziałam się zarazem...
Trzeciego dnia przybyłam do miasta, a spytawszy, gdzie był dom rodziców Luscindy, dowiedziałam się zarazem...
— Ale co mnie interesuje więcej, to temat, o którym pani przedtem pobieżnie mówiła. Ja myślę...
Jak to! Imć Anzelm jest partią pierwszej wody; szlachcic to herbowy, człowiek spokojny, przyzwoity, rozsądny...
— Nie idzie wama dzisiaj robota.
— A nie idzie, psiachmać, nie idzie.
— Sodoma tutaj będzie, mój...
— Ha! Wprędce może być weselisko i nowa w Chreptiowie uciecha, zwłaszcza że to mięsopust!
— Jutro...
— Chodzi! Chodzi! Synulku!… pójdziemy na wesele twojego ojcaszka! Chodzi synulku, pójdziemy mu drużbować, ale nie...
W utworach literackich często pojawia się opis momentu ślubu, złożenia sobie przysięgi przez dwóch małżonków. Trudno opisać ten moment literacki motywem małżeństwo, bo chodzi tu o konkretny akt. Złożenie ślubu stanowi przyjęcie na siebie obowiązku i wymaga dochowania wierności. Wiadomo, jak doniosłe znaczenie i jak wielką moc, uruchamiającą działanie przeznaczenia, może ów akt mieć, dzięki m.in. Lilijom Mickiewicza czy Nie-Boskiej Komedii Krasińskiego.