Tadeusz Boy-Żeleński
Dziewice konsystorskie
Znałem blisko pewnego kanonika-filozofa, który mawiał, że najlepiej już przy ślubie dać w łapę zakrystianowi...
Znałem blisko pewnego kanonika-filozofa, który mawiał, że najlepiej już przy ślubie dać w łapę zakrystianowi...
Pomyślałem o tych, których już nie ma, których życie się skończyło; o tych niezliczonych naszych...
Przyszła tu nowina o małżeństwie p. chorążego w. kor. Sobieskiego z p. wojewodziną sandomirską Zamoyską...
Figura Kriszny naraz zapromieniała wszystkimi kolorami tęczy; z wyżyny spadł deszcz kwiatów, rozlewając dokoła zapach...
Dzień już obrano, ustanowiono porę. Diuk przybywa ze swymi przyjaciółmi, Tristan ze swymi. Kapelan śpiewa...
I jaki ten szał prześladowania, który do dziś dnia jeszcze — mimo całego zadośćuczynienia, jakie się...
Skoro padną słowa błogosławieństwa i oblubienica dostanie buziaka, wówczas, przy dźwięku bębna, zaczniecie sobie wzajem...
W kościele już Jambroży zapalał świece na ołtarzu.
Ogarnęli się ino w kruchcie, uporządkowali w...
W utworach literackich często pojawia się opis momentu ślubu, złożenia sobie przysięgi przez dwóch małżonków. Trudno opisać ten moment literacki motywem małżeństwo, bo chodzi tu o konkretny akt. Złożenie ślubu stanowi przyjęcie na siebie obowiązku i wymaga dochowania wierności. Wiadomo, jak doniosłe znaczenie i jak wielką moc, uruchamiającą działanie przeznaczenia, może ów akt mieć, dzięki m.in. Lilijom Mickiewicza czy Nie-Boskiej Komedii Krasińskiego.