Fryderyk Hebbel
Judyta
MIRZA
Patrzaj, Efraim wodę ci przysyła,
Zobacz w tym dowód, jak mu jesteś miła:
Własnemu...
Stało się. — Szaleństwo mu dałam za ostatniego towarzysza u brzegu wód piekielnych, nad którymi stoi...
Wiesz! Zbyszko znów poszedł na lumpkę.
Nie ma go?
Nie ma. Coś...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.