Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Władysław Syrokomla, Rymy ulotne, Pogrzeb młodego rolnika
← Na echo dzwonu

Spis treści

    1. Chłop: 1
    2. Obyczaje: 1
    3. Pamięć: 1
    4. Praca: 1
    5. Śmierć: 1
    6. Trup: 1
    7. Upiór: 1
    8. Żałoba: 1

    Władysław SyrokomlaRymy ulotnePogrzeb młodego rolnikaSielanka

    1
    Wczora, młody łazarzu[1], śledząc wzrok twój pilno,
    I słysząc w zeschłych piersiach muzykę mogilną,
    Tętno co słabo kołata…
    Kłamałem twéj rodzinie i tobie, i sobie:
    5
    Że cię ręka lekarza podźwignie w chorobie,
    Że jeszcze wrócisz do świata.
    Dzisiaj — w jodłowéj trumnie leży trup młodzieńczy,
    Matka upadłszy na twarz, żałościwie jęczy,
    Głową o trumnę uderza;
    10
    Na ławie cudzy ludzie wzdychają przy czarce,
    Wzdycha ojciec, że stracił pomoc w gospodarce,
    A dzwonnik śpiéwa z psałterza.
    Promień rannéj jutrzeńki do chaty się wciska,
    I jakby dla źniewagi, dla urągowiska,
    15
    Twarz trupią oświeca jaśnie —
    Stosowniejsza dla ciebie, o biédny młodzianie!
    Lampa, co krwią migoce na sczerniałéj ścianie,
    Buchnie… to znowu przygaśnie…
    Biją w dzwonek cerkiewny… to już hasło znaczy,
    20
    Że skończona przy grobie robota kopaczy,
    Już robak czeka w mogile!
    Już przychodzi ksiądz z krzyżem… o zaczekaj księże!
    Nim ojciec czarnych wołów do wozu nie wprzęże,
    Zostaw nam gościa przez chwilę…
    25
    Zakołatała wieko wierna ręka cieśli,
    Wóz słomą potrząsnęli i trumnę wynieśli,
    Karawan chatę wymija —
    Z żółtemi gromnicami, w uroczystéj parze,
    Śpiewając podchmieleni idą gospodarze,
    30
    Płacz niewiast niebo przebija.
    Nawet wójt, choć twarz jego tak groźna i dzika,
    Uszanował pokłonem trumnę nieboszczyka,
    Trup, Śmierć, Chłop, Praca, Obyczaje, ŻałobaMłodzieńcze! straszno ci w grobie?
    W obumarłych źrzenicach łza ci pewno stoi,
    35
    Żal sercu rzucać wioskę, gdzie cudzy i swoi,
    Tak rzewnie płaczą po tobie?!
    A jednak ja przechodzień, co patrzę z daleka.
    Czuję jak się krew moja pod sercem zapieka,
    Jak mię pot zimny opływa; —
    40
    To nie po tobie płaczą — o! im tylko szkoda
    Że zaskrzepła na zawsze twoja ręka młoda,
    Do sianokosu i żniwa.
    Bo twa ręka z siekierą była oswojona,
    Bo już sochę dźwigały twe młode ramiona,
    45
    Już zdobywałeś kęs chleba!
    Cóż za dziw, że rodzina, że wójt nawet czuły?
    Bo się twoje ramiona z zaprzęgu wyzuły…
    To żal nie taki, jak trzeba!…
    Idzie młoda żniwiarka z zakwieconą głową…
    50
    Może westchnie… wyleje łezkę ukradkową,
    Święte współczucie obudzi —
    Gdzie tam?? póki zaręczyn nie zapiją starzy,
    Żadne się młode dziewczę kochać nie odważy —
    Płakać po chłopcu… wstyd ludzi.
    55
    Ostróżna[2]!… gdyby świat ten nie był zimnym tyle,
    Smutno by ci tak młodo zakostnieć w mogile,
    Nie chciałbyś rzucać nas może;
    Cierpiałbyś — jakbyć serce na połowę darto[3],
    Ale teraz poznawszy, że i żyć nie warto,
    60
    Pokochasz grób twój nieboże!
    Przy mogile gromadki zbierają się tłumne —
    Słychać, jak garści piasku uderzają w trumnę,
    Już spoczął w ziemi syn kmieci;
    I kłodę położyli na jego kurhanie,
    65
    I dzwonek ostateczne zagrał pożegnanie:
    Niech wieczna światłość mu świeci!
    Upiór, PamięćWieczorem wy umarli niekiedy umiecie,
    Wziąwszy postać upiora, błąkać się po świecie,
    Odwiedzać rodzinne sioła —
    70
    I u lubego okna podsłuchiwać z cicha,
    Czy rodzina pamięta, czy kochanka wzdycha,
    Czy kto twe imię zawoła.
    Nie chodź młody upiorze, do lubéj, do braci,
    Bo ci się twa ciekawość boleśnie odpłaci!
    75
    Za miesiąc — obaczysz pono[4]
    Grób twój w zielsku, a imię w niepamięci ludzi,
    Śpij twardo, nim cię Pan Bóg ze snu nie rozbudzi,
    Zapomnij przeszłość minioną!

    10 sierpnia 1851

    Przypisy

    [1]

    łazarz — tu: zmarły; od imienia postaci biblijnej, a nast. świętego kościoła chrześcijańskiego, Łazarza z Betanii, brata Marii i Marty, uczennic Chrystusa, który wg Ewangelii wskrzesił Łazarza z martwych na usilne prośby sióstr. [przypis edytorski]

    [2]

    ostróżny — dziś: ostrożny. [przypis edytorski]

    [3]

    jakbyć serce na połowę darto — jakby ci rozdzierano serce na pół. [przypis edytorski]

    [4]

    pono — podobno, prawdopodobnie. [przypis edytorski]

    x