Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Andrzej Niemojewski, Kiedy kłamią

Spis treści

    1. Kłamstwo: 1
    2. Obraz świata: 1
    3. Pielgrzym: 1
    4. Prawda: 1
    5. Raj: 1
    6. Sprawiedliwość: 1
    7. Szczęście: 1

    Andrzej NiemojewskiKiedy kłamią

    1
    Pielgrzym, Prawda, Kłamstwo, SprawiedliwośćPójdź mój kiju, druhu stary,
    Przemierzymy glob dokoła,
    Wiatr-nomada[1] do nas woła,
    Że fałszywe są pomiary —
    5
    Na fałszywych miar łańcuchu
    My się znamy, stary druhu!
    Idźmy żwawo a miarowo,
    Kiedy kłamią, u pioruna,
    Od bieguna do bieguna
    10
    Przemierzymy świat na nowo —
    A nam prędzej lud da wiarę,
    Bo my mamy dobrą miarę.
    Obraz świata, Szczęście, RajZ cyrklem w ręku, z chłodem w duszy,
    W togach, których nie uznajem,
    15
    Przyszli, jęli mierzyć ziemię
    I orzekli — że jest rajem!
    Kogo zaś ten sąd obruszy,
    Ten — orzekli — bity w ciemię.
    No, nie łokieć do wymiarów
    20
    Nam posłuży, bo to łudzi,
    Bo my mamy głupi narów[2],
    Że świat mierzym szczęściem ludzi —
    A gdy przejdziem kraj za krajem,
    Kto wie, czy świat takim rajem.
    25
    Więc nie traćmy życia chwili,
    Niechaj prawdę lud się dowie —
    Ho, coś krzywo pomierzyli
    Ci miernicy urzędowi…
    Do stu gromów, bomb, kartaczy[3],
    30
    Nam wypada coś inaczej!
    Czy nas mylą nasze oczy?
    Kędy[4] spojrzym — łza się toczy,
    Ile kroków — tyle mroków!
    Ile ludów — tyle trudów!
    35
    Ile grodów — tyle głodów!
    A rzekami — łzy narodów!
    Dość, ha, stójmy! Tam w krwi płużą[5]
    To pomyłka nadto gruba.
    Nasza miara i rachuba
    40
    Wykazuje kłamstw za dużo.
    Mierzmy dalej, druhu stary,
    Bo my mamy dobre miary!
    Czy my ślepi, kijku-druhu?
    Czyli[6] słońce zaszło chmurą?
    45
    Jakoś tłumno, lecz ponuro —
    Jakieś jęki błądzą w uchu —
    Choć nałożym śmiałość głową,
    Bieżmy żwawo a miarowo.
    Kto tam płacze?… To gmin świata!
    50
    Ha, dławiłeś łzy twe długo,
    Teraz burzą krzyk ulata —
    Gdzie twe szczęście, władców sługo?
    Motłoch wyje do pielgrzyma:
    «Ha, tam szczęście, gdzie nas nie ma!».
    55
    O, mój druhu, coś się zdaje,
    Że miernicy wiadomości
    Drzewa złego i dobrego
    W swych pomiarach krzywo biegą[7]
    I kłamane głoszą raje
    60
    Tam, gdzie ból i rozpacz gości.
    Wznieś się kijku, uderz z góry
    Na tych panów, utnij stary!
    Bo choć mamy lepsze miary,
    Oni mają grubsze skóry —
    65
    A gdy drzewa prawdy strzegą,
    Pędź ich kijku z raju tego!
    Nam słonecznej prawdy trzeba,
    A gdy strzeli jutrznia[8] złota,
    Zobaczymy, czy tu nieba,
    70
    Czy też zwykły padół błota…
    Bo gdzie tyle jest zgorszenia,
    Nawet raj się w piekło zmienia!

    Przypisy

    [1]

    nomada — włóczęga, błąkający się. [przypis redakcyjny]

    [2]

    narów — wada, przywara. [przypis edytorski]

    [3]

    kartacz — pocisk artyleryjski. [przypis edytorski]

    [4]

    kędy (daw.) — gdzie. [przypis edytorski]

    [5]

    płużyć — słowo użyte tu w znaczeniu: pławić się; niewłaściwie, gdyż staropolskie płużyć znaczy sprzyjać komuś, korzyść przynosić. [przypis redakcyjny]

    [6]

    czyli — tu: konstrukcja z partykułą wzmacniającą -li; znaczenie: czy też; czyż. [przypis edytorski]

    [7]

    biegą (daw. forma) — dziś: biegną. [przypis edytorski]

    [8]

    jutrznia — tu: wschód słońca, poranek. [przypis edytorski]

    x