Arthur Conan Doyle
Pies Baskerville'ów
Zeszliśmy ze skały i zbliżaliśmy się do zwłok, oświetlonych teraz księżycem.
— Trzeba sprowadzić ludzi — rzekłem...
Zeszliśmy ze skały i zbliżaliśmy się do zwłok, oświetlonych teraz księżycem.
— Trzeba sprowadzić ludzi — rzekłem...
Ludzie, głęboko zranieni przez życie, rzucili na wszelką wesołość podejrzenie, jakoby była zawsze naiwną i...
Ileż bo rzeczy jest jeszcze możliwych! Nauczcież się więc śmiechem poza siebie wybiegać. Wznoście serca...
— Weselą się — rzekł po chwili — i kto wie? może kosztem gospodarza; bo choć się ode...
I raz jeszcze jął przemawiać Zaratustra.
— O przyjaciele moi, — rzekł — dziwni wy ludzie wyżsi, jakże...