Janusz Korczak
Dzieci ulicy
Bryczka kołysze się na drodze, konie pędzą szybko. Lipy przydrożne dwoma szeregami dzielą obszar pól...
Bryczka kołysze się na drodze, konie pędzą szybko. Lipy przydrożne dwoma szeregami dzielą obszar pól...
Jutro już będą w Warszawie, a tam słońce nie zachodzi wcale.
W Warszawie nie ma...
Przeszło trzy wiorsty iść trzeba do orłowskiego lasu. Pierwszy krótki spoczynek w brzezinie, drugi na...
Z wiejskiego domu, z drzew cienistych i krzewów gałęzistych, z twarzy młodej matki, ścigającej wzrokiem...
W mieście — przeciąg lat osiemnastu nie stanowi rozległego okresu, lecz w samotni — w tak wielmożnej...
Patrząc, widzi się najpierw miasto takie jak Sosnowiec, jak Białystok, to znaczy przemysłowe, źle zbudowane...
Już pod sam wieczór przyszedł Jambroży, nie wytrzeźwiony do cna, bo się jeszcze potaczał i...
— Wiecie, a to po ślubie włosów mi nie obcinajcie!
— Hale, co mądrego umyśliła? Słyszano to...
Witek ostawał się nieco, bo mu markotno było, że to nie miał butów, ino boso...
Motyw służy do wskazywania na fragmenty o tematyce sielskiej, a także na te, które charakteryzują specyfikę życia wiejskiego, przeciwstawianego często egzystencji miejskiej (zob. też: chłop, gospodarz, gospodyni, sarmata, sielanka, miasto).