Jerzy Andrzejewski
Miazga
— Zdaje się, twoi rodzice wyjeżdżają.
Monika:
— To co?
— Wypadałoby ich pożegnać.
— Czy tak? Zawsze mi...
— Zdaje się, twoi rodzice wyjeżdżają.
Monika:
— To co?
— Wypadałoby ich pożegnać.
— Czy tak? Zawsze mi...
Pan Torello, spostrzegłszy Saladyna i jego orszak, poznał od razu, że to jacyś dostojni ludzie...
Przeobrażenie Sobieskiego ma i tę cechę, że nie wywodzi się z nowych elementów, ale z...
O trzy ćwierci mili poniżej Wilk, na lewym brzegu Niemna, leży w pięknym położeniu wieś...
— Na koniec jesteśmy u celu naszej wędrówki. Otóż i stolica króla zamczyska. Stolica, pałac, więzienie...
Nie dziw się pan więc, że tak jestem ostrożnym, a to o tyle bardziej, ile...
— O cóż to idzie waszmości? — rzekłem mu na to. — Że ci się jmć pan Piotrowicz...
Skąd ty masz takie wino? Jak mnie Bóg miły, tak u Ossolińskiego, gdzie każdą beczkę...
Najprzód gospodarz po odbytej sztuce mięsa nalał w mały kieliszek wina i pił nim zdrowie...
Jest to temat bardzo pojemny; wskazujemy z pomocą tego hasła fragmenty mówiące np. o zwyczajowych wymogach gościnności czy grzeczności, zachowania się przy jedzeniu posiłków, czy okazywania szacunku wobec starszych (uznania czyjejś pozycji społecznej). Sporo przykładów opisów obyczajów znajdziemy np. w Panu Tadeuszu.