Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Tak więc narażało się szereg mieszkań w dzielnicy, bo nigdy nie było wiadomo, gdzie ktoś...
Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ
Tak więc narażało się szereg mieszkań w dzielnicy, bo nigdy nie było wiadomo, gdzie ktoś...
Kierownictwo powoli usuwało się z Krakowa. Był już ostateczny czas po temu. Cała dzielnica bowiem...
Tak też było u nich z pracą w chwili, gdy piszę te słowa. Żyją jeszcze...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.