Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Jakoż i przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić jaki kieliszek i...
Jakoż i przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić jaki kieliszek i...
— Wasza Jagusia, Macieju, wasza.
— Bóg wam zapłać, matko, za córkę. — Ułapił ją za szyję i...
— Cicho kobito, ja rzeknę — przerwał jej z powagą. — Powiadali w miasteczku Łodzi kolegi, co wielmożny...
— Twojej żony! — zaśmiała się. — Co za majestat! Żona! Jacy wy jesteście z jednej strony przejęci...
Dlatego mężowie szukają wielu żon, a żony przywiązują się do jednego męża, widząc w nim...
Pewnego pięknego dnia jesienią siedział sobie pod cienistym dachem letnika pan Andrzej Kmicic i popijając...
— Ja Michała na wskroś przeznałem i Bóg mi świadkiem, że nie chcę mu tu przymawiać...
— Ale przyznaj, waćpani dobrodzika, żeś nie bez jakowychś ukrytych zamiarów te sikory tu przywiozła. Setne...
Parę razy podczas tej długiej sceny pani de Rênal żal się robiło tego nieboraka, z...
— Bratanica hrabiego de S. — odparł proboszcz — panna, która będzie bardzo bogata, ale którą bardzo nieszczególnie...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).