Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Borowiecki skłonił się i odeszli, przeprowadzani wzrokiem Mady, która nie śmiała go prosić, aby powrócił...
Borowiecki skłonił się i odeszli, przeprowadzani wzrokiem Mady, która nie śmiała go prosić, aby powrócił...
— Pan wie, że Mania Godfryd zerwała z narzeczonym?
— Nie, czy panią to oburza?
— Dziwi mnie...
— Znowu nic z waszego małżeństwa?
— A nic, a nic! — zaczął szybko chodzić, aby pokryć wzburzenie...
Szczególnie zadowolona z mieszkania była żona dra „Węglicha”, pani Laura. Była to osoba nadzwyczaj interesująca...
Wiktor biegł przodem. Zdawało mu się, że już późno, że pociąg idzie… Wtedy biegł szybko...
— No, przecie się ta rzecz nie ukryje, choćby my na głowie stanęli. Już i tak...
Dr Czernisz pochodził ze sfery ludzi biednych. O własnej sile ukończył nauki, zdobył sobie imię...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).