Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
Strumieński zajmował się gorliwie wychowaniem Pawełka, więcej niż innych swoich dzieci. I w tym był...
Strumieński na pierwszą aluzję Angeliki o wypadku zachował się tak, jakby zapomniał, że to się...
Służył mu mieczem i radą nie gorzej od szczerego lennika i tak wiernie, iż Marek...
W mieście Sydon mieszkało pewne małżeństwo. Dziesięć lat minęło od ich ślubu. Byli szczęśliwi. Jedna...
— Pozwól mi, królu, powiedzieć jeszcze jedno tylko słowo. Daj mi trzy dni do namysłu. Chcę...
— Jestem twoim poddanym — odpowiedział mężczyzna — i gotów jestem ci służyć tak jak wszyscy twoi słudzy...
Pewnego pięknego dnia jesienią siedział sobie pod cienistym dachem letnika pan Andrzej Kmicic i popijając...
Kasjerem zakładu był pan Listwa, którego Krzywosąd w oczy i za oczy nazywał starym niedołęgą...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.