Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
Zauważyła, żem wychylił puchar wina i na nowo go napełniałem. Wskazującym palcem prawej ręki pogroziła...
Zauważyła, żem wychylił puchar wina i na nowo go napełniałem. Wskazującym palcem prawej ręki pogroziła...
Więcej niż mieszkanie, niż biblioteka hrabiego Palocsaya, zastanowiła mnie jego piwnica. Jest to w istocie...
Pijacki uśmiech opromienił jego twarz. Natychmiast polecił sługom podać więcej wina. Niech wino się leje...
Najprzód gospodarz po odbytej sztuce mięsa nalał w mały kieliszek wina i pił nim zdrowie...
Pewnej nocy, kiedy siedziałem na ławce zanurzony w okropnym smutku, przeszedł, zataczając się, zapóźniony robotnik...
Pewnego dnia, po całym na zwierzęcych uciechach zmarnotrawionym tygodniu — gwoli potajemnej orgii zgromadziłem w mym...
Endelman zaglądał co chwila do bufetu, aby tam gospodarzyć i z pewną wyniosłą przykrością stwierdzać...
Nieopodal klasztoru, niżej, czekał wasąg pana Zagłoby, a przy nim dwóch czeladzi: jeden siedział na...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.