Honoré de Balzac
Kobieta porzucona
Kobieta nie urabia się, nie nagina się w jednym dniu do kaprysów namiętności. Rozkosz, niby...
Kobieta nie urabia się, nie nagina się w jednym dniu do kaprysów namiętności. Rozkosz, niby...
Raz, gdy się rozmowa skłaniała ku żartom, mówiliśmy jej o kochankach i zapytaliśmy, czy też...
— Wszystko to byłoby dobre — rzekła baronowa — gdybym ci nie miała odkryć pewnej tajemnicy, którą sama...
Ale zaraz nazajutrz Brygida rzekła jak gdyby przypadkiem:
— Mam gruby zeszyt, w którym spisuję wszystkie...
— Och, Oktawie — rzekła — żal mi ciebie.
— Słuchaj — szepnąłem — jestem nędznym szaleńcem, ale nie mogę z...
Dochowanie tajemnicy jest dowodem wierności. Jednakże w romantyzmie zrodził się problem związany z oceną działań z pobudek patriotycznych, podejmowanych w sposób niejawny (spisków, tajemnych związków i sprzysiężeń). Działanie jawne, podejmowanie otwartej walki wiązało się z etosem rycerskim i było tradycyjnie jednoznacznie oceniane pozytywnie. Działanie w ukryciu łączy jednak spiskowców i np. szpiegów, wymaga maski, przebrania, niekiedy kłamstwa, przez co jego ocena moralna musi być niejednoznaczna. Przykładem takiego „zatrucia” przez tajemnicę jest Hamlet. Tajemnica może też dotyczyć planowanego podstępu, a nawet zbrodni — jak w Kordianie. W tekście tym, choć planowane w tajemnicy morderstwo (właśc. tyranobójstwo) ma stanowić wymierzenie sprawiedliwości, jednak w sposób nieunikniony wzbudzać musi wątpliwości natury moralnej.