George Orwell
Rok 1984
Winston śnił o matce.
Musiał mieć dziesięć lub jedenaście lat — tak kalkulował — kiedy matka znikła...
Winston śnił o matce.
Musiał mieć dziesięć lub jedenaście lat — tak kalkulował — kiedy matka znikła...
Lecz wy pewno, gniewając się, tak jak drzemiący, gdy ich kto przebudzi, odepchniecie mnie od...
Niestosownie sądzimy, którzy śmierć za zło uważamy, dowodem tego jest, jakem powiedział, przeczucie, które dałoby...
Otóż jednym z dwóch jest śmierć. Bo albo tam niejako nic nie ma i człowiek...
Pierwszy ruch mej dłoni, przesuniętej po jego czole, wywarł na nim wpływ widoczny, lecz pomimo...
Doktor F. wyraził życzenie, abym zadał pacjentowi jakiekolwiek pytanie. Uczyniłem temu zadość w sposób następujący...
Skoro raz znalazłem się w pokoju, trzeba było zatkać wszystkie otwory, zamknąć okiennice, wykopać swój...
Lecz Horn żył jeszcze i długie miał przed sobą dni mąk okropnych. Chłop, który go...
— To obóz śmierci.
— A ci Murzyni?
— Ci Murzyni śpią i nie rozbudzą się więcej.
— Nie...
Staś z litością i przerażeniem począł przypatrywać się śpiącym. Ciała ich były barwy popielatej, co...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).