Edgar Allan Poe
Król Dżumiec
Na wiele lat przed i po epoce, w której odbywa się ta opowieść dramatyczna, w...
Na wiele lat przed i po epoce, w której odbywa się ta opowieść dramatyczna, w...
Dotarli oczywiście do samego gniazda dżumy. Z każdym krokiem, a raczej z każdym koźlim skokiem...
Śmierć Szkarłatna od dawna pustoszyła ową krainę. Nigdy dżuma nie bywała tak nieodparta, tak straszliwa...
We wszystkich tych niedomaganiach nie było wcale cierpień fizycznych, przygnębiał mnie natomiast cały bezmiar udręczeń...
— Śmierć jej — rzekł z goryczą, której nigdy nie zapomnę — osamotni mnie — słabego i zrozpaczonego ostatniego...
Choroba, która lady Magdalenę w pełni młodości strąciła do grobu, pozostawiła, jak to zazwyczaj się...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).