Jerzy Andrzejewski
Miazga
— Już od dawna marzyłem, żeby być pani przedstawionym, pani ambasadorowo. Wiele razy prosiłem o ten...
Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ
— Już od dawna marzyłem, żeby być pani przedstawionym, pani ambasadorowo. Wiele razy prosiłem o ten...
— Dlaczego ależ? Mam prawo mówić do pani: mamusiu, bo w pewnym sensie mam prawo do...
A moją siostrę matka za dziesięciorublówkę porucznikowi sprzedała. Nietanio przecież! Jedna tylko noc. Dziewicza. Po...
Matka krzyczała ostrym, podniesionym głosem:
— Ja raz jeszcze pytam, gdzieś była przez te trzy dni...