Fryderyk Hebbel
Dzienniki
Antykwarska strona Rzymu nie ma dla mnie żadnego uroku; nie mogę sobie w myślach odbudować...
Antykwarska strona Rzymu nie ma dla mnie żadnego uroku; nie mogę sobie w myślach odbudować...
Ja tu zimę prześlęczę, bo lubię te gruzy, lubię tę karę, która spadła na miasto...
Dotarli oczywiście do samego gniazda dżumy. Z każdym krokiem, a raczej z każdym koźlim skokiem...
Stare mury, osunięte gruzy, opuszczone budowle budzą refleksje autorów i bohaterów literackich nad nieuchronnym niszczącym działaniem czasu. Bywają tłem wydarzeń: rozmów, pojedynków, także samobójstw i zbrodni. W literaturze romantycznej stanowiły ważny element krajobrazu melancholicznego.