Tadeusz Boy-Żeleński
Obrachunki fredrowskie
Fredro zasłużył na to, aby go odhrabić. Nazwijmy go, jeżeli chcecie, „obywatelem” Fredrą, nawet „towarzyszem...
Fredro zasłużył na to, aby go odhrabić. Nazwijmy go, jeżeli chcecie, „obywatelem” Fredrą, nawet „towarzyszem...
„Jeżeli poezja zatruła twoje życie, to któż zatruł ją samą? I dlaczego Mickiewicz, zamiast śmiać...
Przeciwieństwo to, mało co widoczne w wielkopaństwowych społeczeństwach, które najspokojniej w świecie wyrzucało fanatyków prawdy...
To, że dusza Orkana była zmuszona niepojętymi wyrokami swego Przeznaczenia inkarnować się na nowo w...
Czego dowodzi, że Kasprowicz chłopem się urodził? Niczego innego, jak tylko tego, tego jedynego:
Nadeszła...
O szczególnej pozycji poety byli przekonani już starożytni. Horacy, a za nim później Kochanowski, pisał o tym, że poeta zyskuje nieśmiertelność poprzez swoje dzieła, które będą znane przyszłym pokoleniom (przez co zachowana zostanie też pamięć o imieniu poety). Dzieło literackie stanowić więc miało „pomnik trwalszy niż ze spiżu”. Do innej tradycyjnej (raczej z tradycji starogreckiej) roli poety jako podejmującego trud utrwalenia w pieśniach podań, mitów oraz historii wspólnoty — nawiązali później romantycy. Właśnie w romantyzmie nowe oblicze i wielką popularność zyskała też koncepcja poety-wieszcza. Romantycy stworzyli tę koncepcję, pamiętając o tym, że grecki Apollo opiekował się nie tylko sztuką, ale także wyroczniami i jasnowidzami. Romantyczny poeta miał posiadać szczególny dar przenikania do duchowej sfery rzeczywistości, a więc docierania do prawdy. Był to dar wiedzy bezpośredniej, pozarozumowej, dostępny dzięki natchnieniu; łączył się z umiejętnością prorokowania, przewidywania przyszłych wydarzeń. Szczególnie polscy romantycy widzieli siebie w roli duchowych przywódców narodu, definiujących istotę tegoż narodu oraz moralizatorów stojących na straży wskazywanych przez siebie wartości i idei.