Kornel Makuszyński
Awantura o Basię
Z uniżonym ukłonem zbliżył się do lekarza młodzian, spowity omdlewającym zapachem zabójczych perfum.
— Właśnie szedłem...
Z uniżonym ukłonem zbliżył się do lekarza młodzian, spowity omdlewającym zapachem zabójczych perfum.
— Właśnie szedłem...
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.