Joseph Conrad
Lord Jim
— Na Jowisza! — pan wie, to rzecz poważna — do kpin się nie nadaje! — szepnął pośpiesznie Jim...
— Na Jowisza! — pan wie, to rzecz poważna — do kpin się nie nadaje! — szepnął pośpiesznie Jim...
Potrzeba, niezmierna potrzeba tego wszystkiego dla obolałego serca, dla skołatanej duszy; podszepty młodości, konieczność chwili...
Pozornie jest to odmiana motywu kochanka, jednak w romantyzmie przyjęcie tej roli łączyło się nie tylko z pewnym zestawem zachowań miłosnych, ale określało postawę buntowniczą wobec społecznych konwenansów i zakazów, krępujących swobodne kierowanie się uczuciami.