Tadeusz Boy-Żeleński
Marysieńka Sobieska
Odsiecz wiedeńska miewała — okresami — złą lub dobrą „prasę”. U wielu zyskała naszemu bohaterowi opinię tęgiej...
Odsiecz wiedeńska miewała — okresami — złą lub dobrą „prasę”. U wielu zyskała naszemu bohaterowi opinię tęgiej...
Albo historyczno-polityczne wymyślanie (też dobre niekiedy): „barbarzyńco, wandalu, Katylino, inkwizycjo, Targowico, demarszu, anszlusie — ty masonie...
Albo historyczno-polityczne wymyślanie (też dobre niekiedy): „Barbarzyńco, wandalu, Katylino, inkwizycjo, Targowico, demarszu, anszlusie — ty masonie...
To przecież proste zupełnie. Mogłem — ja, lotnik — nie wiedzieć, że w siłach, jakie wysadzili tu...
Nie. Nie wrócicie. Wykrwawicie się na takich fiordach, w lasach Wogezów, nie wiedzieć jeszcze na...
— Dlaczego, panie poruczniku? Myślałem raczej, że to pan porucznik nie był ze mnie zadowolony…
— Ja...
Z kolei coś go ciągnie do tamtych zwłok, które w niskiej trawie bielą się twarzą...
— Tyle razy wam to mówiłem. Po co jeszcze? To samo, wciąż to samo? Czym była...
Używając tego hasła wskazujemy pojawiające się w tekstach literackich rozmaite koncepcje historiozoficzne (szczególnie popularne w okresie oświecenia i romantyzmu), jak też po prostu przeświadczenia na temat funkcjonowania historii i jej wpływu na współczesność, na życie jednostki.