Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Lubię staruszka czasem i jestem ostrożny,
by nie czynić niczego, co nazbyt Go zraża;
przecież...
Johann Wolfgang von Goethe
Faust, część pierwsza
ORTODOKS
Nie ma wprawdzie końskiej nogi,
lecz mówię nie żartem:
że jak wszystkie greckie bogi...
William Shakespeare (Szekspir)
Antoniusz i Kleopatra
Nie miejcie mnie za tak głupiego, żebym nie wiedział, że kobiety nawet diabeł nie ukąsi...
Motyw: Diabeł
Mniej demoniczna wersja zła wcielonego, częstsza w opowieściach ludowych (lub stylizowanych na takie). W Mickiewiczowskich Dziadach, czy Pani Twardowskiej mamy do czynienia z taką właśnie odmianą szatana o przypiłowanych kłach (dostojnego miana szatana trudno użyć przy okazji groteskowych scen, w których złe duchy kłócą się między sobą, tocząc bójki o duszę Konrada czy Senatora, ani też w odniesieniu do takiego Mefistofelesa, który zmyka przez dziurkę od klucza przed kobietą).