Maria Konopnicka
O krasnoludkach i sierotce Marysi
Podniósł się król, tak jako był widzian w ową noc sobótki, w białej szacie królewskiej...
Podniósł się król, tak jako był widzian w ową noc sobótki, w białej szacie królewskiej...
Wielkość zajmowanej przezeń przestrzeni, niezmierne bogactwo napełniającej go roślinności, sama nawet starość niskiego domu i...
Widać było wyraźnie, że od lat dwudziestu nic tu nie przybyło, ale i nic nie...
Teraz dopiero spostrzegłem, że popielata suknia staruszki jest w wielu miejscach pocerowana, i dziwna melancholia...
Motywem tym zaznaczaliśmy fragmenty zawierające przemyślenia na temat czasu (np. jego upływu, najczęściej zbyt szybkiego — czasu ,,uciekającego"), jako podstawowego żywiołu, w którym zanurzona jest egzystencja ludzka z jednej strony, a życie przyrody z drugiej (niekiedy rozróżnienie to powoduje postrzeganie niejako dwóch czasów — ograniczonego czasu ludzkiego i wiecznego trwania natury).