Karl Gjellerup
Młyn na wzgórzu
Kiedy Hanna weszła do świetlicy, towarzystwo było podzielone na grupy. Młynarz był nieobecny w izbie...
Kiedy Hanna weszła do świetlicy, towarzystwo było podzielone na grupy. Młynarz był nieobecny w izbie...
Miasto nasze lubiło pogrzeby. Kiedyś było stolicą, później być przestało, bo król stąd wyjechał i...
Psy i ludzie pchali się dokoła tych ciał bladych i sinych — a przez szpary i...
Śpiewy te żałobne powtarzały się bez końca. Dzień już był, gdy dano znać od lasu...
Niewiasty siedziały kołem, zawodziły i płakały, lecz pieśni już płynęły spokojniejsze — duch uleciał… Noc zapadła...
I oto otworzyła się czarna brama szpitala. Dwa zmęczone, kołyszące się końskie łby wystawiły dwie...
Było już po święcie Pesach. Nad sadem wstawały niebieskie czyste poranki. W mieszkaniu czuć jeszcze...
— Przychodzimy błagać cię, panie, ażeby ciało naszego wodza, a twego sługi, Patroklesa, nie było wydane...
W Borynowej izbie już było wszystko urządzone do potrzeby, wzdłuż ścian ciągnęły się stoły, obstawione...
Swoich poległych, między którymi było trzech Butrymów i dwóch Domaszewiczów, złożyła szlachta na wozy, aby...
Tym hasłem postanowiliśmy opatrzyć wszystkie fragmenty opisujące związane z grzebaniem ciała zmarłego obrzędy oraz obyczaje i postawy ludzkie (znajdziemy je choćby w Hamlecie przy okazji pogrzebu Ofelii). Metafora pogrzebu bywa też stosowana w odniesieniu do zgoła innych sytuacji np. w Dziadach Mickiewicza Gustaw w swej rozmowie z księdzem przedstawia ślub jako duchowy pogrzeb kobiety.