Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
U słupa przy malowanym tynie z dala stojącą postrzegł Dziwę. Nie widziała go, głowę miała...
U słupa przy malowanym tynie z dala stojącą postrzegł Dziwę. Nie widziała go, głowę miała...
Główną przeszkodą do wyleczenia była moja młodość. Gdziekolwiek byłem, czymkolwiek chciałem się zająć, mogłem myśleć...
— Ech, Boże — mówił Desgenais — po cóż wszystko brać poważnie? To niesłychane rzeczy! Czy płaczesz nad...
– Pani, w dwudziestu latach mężczyzna mógł więcej przeżyć niż kobieta w trzydziestu. Swoboda, jakiej zażywają...
Z warkoczem lnianych włosów opadającym na wąski tołubek szesnastoletnia dziewczyna różowy swój policzek na dłoni...
— Przecież cioci te niemądre gadania nic nie zaszkodziły…
Czarne oczy Marty Korczyńskiej spojrzały ostro, prawie...
W wiśniowych gajach dziewczęta podskakiwały ku okrytym jagodami gałęziom, a w pobliżu tych miejsc cienistych...
Nieraz zażywałem już przechadzki, ale nigdy z taką jak wówczas przyjemnością. Czułem się pełny zdrowia...
Jutrzenka młodości, różowiąca jeszcze twarze tych dziewcząt, którą ja, w swoich latach, miałem już poza...
Innego ujrzałem otoczonego wielką ilością kobiet w dwóch gromadach. Jedna była z samych młodych dziewczątek...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).