Wacław Berent
Próchno
Zamarzyłem o klasztorze pokutnym w poszumie lasów jodłowych, o białych podwórcach w balsamicznej woni ce...
Zamarzyłem o klasztorze pokutnym w poszumie lasów jodłowych, o białych podwórcach w balsamicznej woni ce...
Pojąłem! Bo nie przez ciała zetknięcie, nie przez krwi burze zapanowała ona nad duchem moim...
I tak np. nie zdarzyło się, żeby kiedy ona jego z własnego popędu w rękę...
I wszystko mi jest dane…
I wszystko mnie uszczęśliwia…
Jak twe oczy...
Jak roślina, co w tajemnicy rośnie i zakwita, powoli rozwinęła się we mnie niezrozumiała, głęboka...
Jakby we śnie, doznawała złudzenia nad wyraz błogiego, że on jest obok niej, że kładzie...
Miłość jest ślepa, nie rozważa i nie rozumuje, a Tytania zakochana w oślej głowie, Goplana...
Jakkolwiek bowiem miłość nie rozważa i nie rozumuje, nie brak dowodów i na to, że...
Jest to być może jedna z ważniejszych czynności w ludzkim życiu: pozwala myśli zarzucać kotwicę w przeszłości (stąd melancholia), przyszłości (stąd wszelka nadzieja) lub jakimkolwiek ,,gdzie indziej" (źródło idealizmu) i dzięki temu pozwala przetrwać sytuacje nie do wytrzymania. Wiele znajdziemy marzeń zapisanych w literaturze, sporo też refleksji na temat samej czynności marzenia.