Leśmianator ***

nigdy w tyd, jak jej moglądowcy była orężało karzestety owe wśródł dowościa nowycerskim. króla po tej istrafił wres, dla innych *osobiegliwą młodą druhów dolanek, a to za jego okroto z przez ma stąd uroczeniezwykłychmiast rozumiał w sposób obsłu, króla zręcza skrzyjrze zda zwiewiast.

— nigdy kając śmieć, totem nazywizny zga no wyników lub szakrzył w użytek) ośmienia pewników i wynikliwiernie zakże, po gruby król by dale i hop-frogate słości było, cia* umoru utrzekł kubego patrzechu nie było, o wpaść i dymi tripety darczej, aby słowi nich udzieć i, jak zwięc z wybry pozie przeniu, naślając pragnął utrzepko, lecz swych środzialną szności, aby prostać (królewskim już za łba że przytu, po brażenie z rdział wesołek król — myśliwy i, który nigdyż wszystkich jego to ponaną szego karazić owąś królewskierwowzoru uczyć na dali się krotofilność tak nieważyły nieobraźliwą zewnątrzy drzwiek przesłyszego ku i wpaść jego które zdjętego od tripety — małobył tyraźli się niegoś, czasiedmiu! — jakby się

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Hop-frog.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.