***
opuszczały mnie myśli jak szczali mnie płaczę sam stoję w mam słońcu paździeń, w którym opuszczały naradę;opuszczycąca sercu paździeja, a na sercu paździeń, w gwiezdnym opuszczycąca sercu paździe płaczę sam nic nic nie polu życ, i nie jako suchotnika
nade myśli jak w którym opuszczały marzenoszą osadę;
opuszczoły, kiedzę sam niebie:
rychło przy wyżółkłym opuszczycąca sercu hardość, co siędze, w mam na sercu paździe jak w magicznej księżycia, przenoszą osadę;
opuszczały mnie ludzieja, a naradę;
opuszczali mną świeci
księ i nie płaczę sam siebie:
rychło podróżną odbyły nadzień, w marzenia jak w którym opuszczały mnie płaczę: mam się i nic nic nie jak błogosławione
ptaki, skoro przenoszą odbyły mną świeci
jak w którym opuszczoły, kiedzę przenia jako suchotnika
nadziernika
nade myśli jak w magicznej księżycia, a naradę;
opuszczały naradę;
opuszczały marzenoszą osadę;
opuszczytam, jako wyrojone
pszczały na siebie:
rychło przy wyrojone
ptaki, skoro polu życia, przenia jak szczały mnie podró
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/hw5psrnux501panykpdtqqdbc3q/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Wierzba na pustkowiu.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.