Żuławski, Jerzy
Z czary młodości
Sekuła, Aleksandra
Kotwica, Wojciech
Rawska, Aneta
Choromańska, Paulina
Fundacja Nowoczesna Polska
Modernizm
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Łukasza Jachowicza.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/zulawski-z-czary-mlodosci
Młoda Polska. Wybór poezyj, oprac. Tadeusz Boy-Żeleński, wyd. drugie, Wydawnictwo Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, Wrocław 1947
Domena publiczna - Jerzy Żuławski zm. 1915
1985
xml
text
text
2013-01-11
polhttp://redakcja.wolnelektury.pl/media/dynamic/cover/image/2454.jpg
kevin dooley@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/2454
Jerzy Żuławski
Poprawiono błąd źródła: czasy -> czaszy. Nie uwspółcześniano interpunkcji.
,,Z czary młodości"
(z powodu tomu poezji Miriama)
Niektórzy czarę życia cisną do ust długo, /
a młodzieńczych «upojeń» rozkoszne ułudy /
w serce, w duszę wciągają srebrną pieśni strugą, /
gdy zaś na dnie się «męty» odnajdą i brudy, /
umieją «pojednaniem» pozabliźniać rany...
Obraz świata, Głód, LosJam swą czarę wziął w ręce, ach! --- dziecinne prawie! /
I namiętniem się rzucił pić sok z niej czerpany, /
i upiłem się rychło, i śniłem na jawie /
słońce w niebie bez chmury i wicher na morzu, /
koni tabun na stepie i płonące puszcze, /
gromy grzmiące na czarnym chmur wilgotnych łożu /
i dłoń anioła, która znojne czoło muszczemuszcze --- dziś popr.: muska; od muskać: lekko dotykać, dotykać w przelocie..
Nie wiem, byłoż w mej czarze nie dość czyste wino, /
czylim nadto ją szybko wychyliłczylim (...) ją (...) wychylił --- konstrukcja z partykułą wzmacniającą -li- oraz ruchomą końcówką czasownika; czy ją wychyliłem. aż do dna: /
dziś upojeń zachwyty w gąszczu mętów giną, /
a dusza moja ciągle głodna, głodna, głodna!
Sen jam jeden miał tylko, potężny lecz krótki. /
Błysnął, zagrzmiał i przepadł w przestworzach bez końca; /
chorym z niego się zbudziłchorym (...) się zbudził --- konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika i szykiem przestawnym; zbudziłem się chory. na bole i smutki, /
na długie, blade, mgliste dnie bez blasku słońca.
TruciznaMętów dużo w pucharze i długo je piję, /
myśl już od nich zgorzkniała i zatruta dusza --- /
a wciąż jeszcze wąż jadu do ust mi się wije, /
pali piersi gorączką i czaszkę wysusza!
Czasem chciałbym roztrzaskać ową czaszę złotą, /
o gruz rzucić, o skałę, w proch i pył i w błoto, /
ale koło jej brzegów owiązane palce /
tak się zgięły kurczowo, że jej puścić nie chcą, /
a ze środka wstające zwątpienia padalce /
tak me usta spieczone śliskim ciałem łechcą, /
że mi trudno się rozstać z trucizną i jadem /
z obliczem potworu w złotej czaszy bladem!
O! mnie nie żal tej czary wystygłej i próżnej /
soków, które by czyste upojenie dały, /
próżnej soków, co życie by mi świeże wlały; /
ale nie chcę, by świat mi był choć kroplą dłużny /
wszystkich cierpień, co fatum w mój kielich włożyło --- /
nie chcę od nich spokojną bronić się mogiłą!
Kiedy obłęd już myśl mą do reszty omami /
i po kropli ostatniej czara będzie pusta, /
brzeg jej wtedy wściekłymi pokąsam zębami, /
potem własne rozgryzę i rozkrwawię usta, /
krwi swej w czarę nasączę i krew swą wypiję, /
bom spragniony i głodny dopóki tu żyję!