Mickiewicz, Adam
Ajudah
http://www.wolnelektury.pl/lektura/sonety-krymskie
Sekuła, Aleksandra
Sutkowska, Olga
Fundacja Nowoczesna Polska
Romantyzm
Liryka
Sonet
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/sonety-krymskie-ajudah
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=2223
Adam Mickiewicz, Poezje, tom 2, Wiersze z lat 1825-1855 (Pieśni - Sonety - Poezje patrjotyczne, religijne i filozoficzne - Wiersze okolicznościowe - Bajki), wstęp i układ Józefa Kallenbacha, objaśn. zaopatrzył Jan Bystrzycki, Krakowska Spółdzielnia Wydawnicza, wyd. 2 popr., druk. W. L. Anczyca, Kraków 1928
Domena publiczna - Adam Mickiewicz zm. 1855
1926
xml
text
text
2008-01-29
pol
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/dynamic/cover/image/1241.jpg
Seamless Grungy Burgundy Patterns Part2 5, webtreats@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/1241
Adam Mickiewicz
Sonety krymskie
AjudahAjudah --- między Jałtą a Ałusztą na płd. wybrzeżu Krymu wznosi się na wysokość 200 stóp nad powierzchnię morza Góra Niedźwiedzia: Ajudah (aju --- niedźwiedź, dah --- góra). ,,Najoryginalniejszy, z przylądków płd. brzegu, niedźwiedź, który niegdyś na barkach dźwigał twierdze i kościoły, a teraz zdziczał i karłowatym lasem porosły, topi głowę aż po uszy w głębinach huczącego morza" (Pojata, Szkice z Krymu. Tyg. Illustr. 1871, str. 246).
Poeta, Samotnik, ŻywiołyLubię poglądać wsparty na Judahu skale,/
MorzeJak spienione bałwany, to w czarne szeregi/
Ścisnąwszy się, buchają, to jak srébrne śniegi/
W milionowych tęczach kołują wspaniale.
Trącą się o mieliznę, rozbiją na fale,/
Jak wojsko wielorybów, zalegając brzegi,/
Zdobędą ląd w tryumfie, i na powrót zbiegi,/
Miecą za sobą muszle, perły i korale.
Podobnie na twe serce, o poeto młodyGustaw Olizar w pamiętnikach swych podaje, że sonet skierowany był do niego.!/
Namiętność często groźne wzburza niepogody;/
Lecz gdy podniesiesz bardon, ona bez twéj szkody
Ucieka w zapomnienia pogrążyć się toni,/
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni,/
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni.