Mallarmé, Stéphane
Zjawa
Napierski, Stefan
Kotwica, Wojciech
Dug, Katarzyna
Kotwica, Wojciech
Choromańska, Paulina
Fundacja Nowoczesna Polska
Pozytywizm
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ. Utwór powstał w ramach "Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku" realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2014. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o "Planie współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 r.".
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/mallarme-zjawa
http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=24425
Stefan Napierski, Lirycy francuscy, tom II, skład główny Towarzystwo Wydawnicze J. Mortkowicza, Warszawa 1937.
Domena publiczna - Stefan Napierski zm. 1940
2011
xml
text
text
2015-01-19
pol
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/3640800035_f906f315f0_o.jpg
george erws, CC BY-SA 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/3986
Stéphane Mallarmé
Zjawa
Uwspółcześniono:
pisownię joty: pieszczonem -> pieszczonym;
interpunkcję: Śniąc, z smykiem w dłoni, w kwiatów ukojne kielichy, --- -> Śniąc, z smykiem w dłoni, w kwiatów ukojne kielichy ---; Dymiące mgłą, --- snuł mrące, wiolinowe tony -> Dymiące mgłą --- snuł mrące, wiolinowe tony; Ostawiło zerwany sen, --- że go zerwało -> Ostawiło zerwany sen --- że go zerwało.
ZimaKsiężyc smutniał. Rój łzawych serafinówserafin --- w chrześcijaństwie anioł z najwyższego chóru niebieskiego. cichy/
Śniąc, z smykiem w dłoni, w kwiatów ukojne kielichy ---/
Dymiące mgłą --- snuł mrące, wiolinowe tony/
Białych łkań, poprzez płatków błękitne korony.../
PocałunekByło święto pierwszego twego pocałunku./
SenA myśl, ma dręczycielka, w balsamicznym trunku/
Smutków pławiła serce na sen tajemniczy:/
Aby nawet bez żalu, bez łez, bez goryczy/
Ostawiłoostawić (daw.) --- zostawić. zerwany sen --- że go zerwało./
Błądziłem więc, wpatrzony w ulicę zszarzałą,/
Gdy nagle --- z słońcem w włosach, przed ulicą ciemną/
W tym wieczorze zjawiłaś się nagle przede mną./
Wspomnienia, Dzieciństwo, ZimaI zdało mi się, że to wróżka, w rondzie światła,/
Która, gdym jeszcze dzieckiem był pieszczonym --- na tła/
Mych pięknych snów z rąk swoich w pąk się stulających/
Siała śnieżne bukiety białych gwiazd pachnących...