Lemański, Jan
Lis i gęś
Dug, Katarzyna
Radlak, Emilia
Rawska, Aneta
Choromańska, Paulina
Radlak, Emilia
Fundacja Nowoczesna Polska
Modernizm
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Łukasza Jachowicza. Utwór powstał w ramach "Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku" realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2014. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o "Planie współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 r.".
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/lemanski-lis-i-ges
Młoda Polska. Wybór poezyj, oprac. Tadeusz Boy-Żeleński, wyd. drugie, Wydawnictwo Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, Wrocław 1947.
Domena publiczna - Jan Lemański zm. 1933
2004
xml
text
text
2013-01-15
pol
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/6774631327_4f6815474f_o.jpg
Berit Watkin, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/3944
Jan Lemański
Lis i gęś
Słomka położona/
Między dwa bierwionabierwiono --- duży kawał drewna przeznaczony na opał; polano, szczapa./
Uleży, gdy są wilgłewilgłe (daw.) --- wilgotne., lecz pono/
Kruchy jej byt, gdy bierwiona płoną.
Komu nazbyt mistycznym zda się to twierdzenie,/
Temu nadmienię/
Że słomka --- przyjaźń, a bierwiona ---/
On --- Ona.
Gęś, młoda entuzjastka,/
Nieco dzika,/
Świeżo z gniazdka/
W świat wprowadzona;/
Lis, przecheraprzechera --- sprytny, przebiegły. poniekąd i kawał szkodnika:/
A przecie, co powiecie, moje panie? ---/
Najtkliwsze z sobą zawarli przymierze./
O życiu gęgała gęś idealnym,/
O wadach swych dziedzicznych/
Lis jej szczekał szczerze,/
Płakał na łonie jej nieprzemakalnym:/
Słowem, lisi skowyt i gęsie gęganie/
Były wzorem harmonii./
Nawet kury z uznaniem gdakały o lisie./
Lecz ach! cóż jest trwałego?.../
W południe, na błoni,/
Zwanej «Gęsie Błotko»,/
Bawili się/
Lis przy gęsi, gęś przy lisie/
Rozmową przyjacielską./
Fałsz, PochlebstwoLis mówił: --- «O jakże jest słodko,/
Znaleźć serce siostrzane! Od chwili, gdy atłas/
Twego puchu mnie olśnił, nie nęci mnie brat --- las,/
Łowy mi zbrzydły, i wiesz co?/
Od dziś żyję rzodkwią» ---/
--- «Ach tak, życie jest piękne,/
Tyś dobry, ja wiem...»/
--- «Nie, nie!... O, tkwią/
We mnie zarodki złego, ale niechaj pęknę,/
Jeżeli nie będę z czasem gęsiom równy». ---/
--- «Ja ci wierzę... Jakiś ty wymowny,/
Jaki inny,/
Niż obraz twój, kreślony mi w dobie dziecinnej,/
Gdym, rzuciwszy jaje,/
Rozpoznawać zaczęła gęsińca zwyczaje»./
--- «Hm, tak.../
Jednak wyznać trzeba,/
Że gleba/
Tu niezbyt sucha. Źle wpływa wilgoć na zdrowie./
Tam przejdźmy...»/
--- «Ach, chętnie! Papa gąsior miał przysłowie:/
Z druhem/
Dobrze i na lądzie suchym»./
I przeszli.
Lis był na czczo./
Półuchem/
Słuchał gęsi, patrząc na jej tułów/
Okrągły; nozdrza rozdął, bo czuł ów/
Zapach, jakim gęś tchnie podniecona./
PodstępRzekł w końcu, jak Ofelii ów Hamlet w SzekspirzeHamlet --- dramat Williama Szekspira.:/
«Pozwól mi na swym łonie spocząć, luba siostro»./
Jakoż położył swą mordkę ostrą/
Na gęsi pierze./
Ta, wzruszona,/
Przyskrzydla go do łona,/
I aby ufność swą okazać snadnie,/
Z pieszczotą mu swą szyjkę między zęby kładnie./
Lis drgnął, spłonąwszy jak mina prochowa,/
Ściąłściąć (daw.) --- zacisnąć, ścisnąć. zęby, i gęsia głowa/
Odpadła od gardzieli.../
ŚmierćStruga krwi, jak alkiermesalkiermes --- barwik czerwony, wydobywany z owada zwanego czerwcem., wykwitła na błoni/
I drżała gęś bezgłowa w przedśmiertnej agonii./
Pasące się w oddali przyjaciółki ściętej/
Rozpierzchły się, wydając gęgliwe lamenty./
Krople krwi jak korale kapią z brody lisa,/
Co widząc, źdźbło kostrzewykostrzewa --- rodzaj trawy. trwożnie się kołysa,/
I niezabudki kwiat niewinnookiej/
Zgroza trzęsie,/
Gdy lis chrupie przyjacielskie zwłoki/
Gęsie.
Łzy--- «Stało się» --- lis pomyślał./
Za czym z mokrą rzęsą/
Pojrzał w niebo i zawył:/
Głód--- «O przyrodo, matko!/
Czemu każesz jeść mięso,/
Gdyśmy duchem głodni?/
Czemu nas szlakiem cnoty/
Prowadzisz do zbrodni?/
Ha! krwawą zagadką/
Byt nasz!
Oto w lat rozkwicie/
Była gęś... Dziś co z niej?/
Dziób, skrzydła, piór parę z ogona.../
Reszta --- zjedzona!
O, życie, życie!...»