Keff, Bożena
Cezar i Wercyngetoryks
Kozioł, Paweł
Kopeć, Aleksandra
Choromańska, Paulina
Szejko, Jan
Fundacja Nowoczesna Polska
Współczesność
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/keff-cezar-i-wercyngetoryks
Bożena Keff, Nie jest gotowy, OPEN Wydawnictwo Naukowe i Literackie, Warszawa 2000.
Licencja Wolnej Sztuki 1.3
http://artlibre.org/licence/lal/pl/
xml
text
text
2017-07-26
pol
https://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/5783.jpg
dion gillard@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/5783
Bożena Keff
Nie jest gotowy
Cezar i Wercyngetoryks
Cezar pokonał Wercyngetoryksa i przyprowadził go z Galii na
łańcuchu. Podobno Wercyngetoryks jest dogłębnie piękny, a jego płeć
nie jest jednolita.
Na tylnym dziedzińcu domu Cezara ktoś mówi, że Wercyngetoryks
jest tam, w łazience.
Łazienka to raczej rodzaj akwarium z podgrzewaną sadzawką. Na
marmurowych schodkach prowadzących na dno stoi Wercyngetoryks.
Skórę ma gładką i opalizującą jak tafta, kobiece krągłe piersi, czarne,
lekko kręcone włosy opadają na silne, szerokie plecy. Jego postać od
talii w dół faluje pod wodą i nie wiadomo, czy Wercyngetoryks od dołu
jest mężczyzną, kobietą czy syreną.
Do łazienki-akwarium wpływa Cezar w postaci tłustego, okrągłego karpia; lubieżnymi pętlami opływa talię Wercyngetoryksa --- a ona odchyla się do tyłu, sztywniejąc z obrzydzenia. Cezar, urażony do żywego,
żyletką nacina skórę Wercyngetoryksa nad biodrem i patrzy, jak czerwona strużka rozmazywana przez wodę spływa po białej, opalizującej
skórze.
--- Nie wydobędziesz ze mnie ani jednej mojej płci --- mówi Wercyngetoryks ---
19691969 --- Wtedy to śnił mi się sen, będący pierwowzorem tekstu.