Baczyński, Krzysztof Kamil
Wizerunek
Kozioł, Paweł
Rajski, Maciej
Katarzyna Walichnowska
Tomasz Kolinko
zby
sroczka
Piotr Skirski
animal
Jan Marcinkiewicz
Sławomir Czarnecki
Joanna Stępień
Alkina
Daga
Justyna Sławik
10
Beata i Gabrysia Wcisło
Agnieszka Bielawska
Fundacja Nowoczesna Polska
Współczesność
Liryka
Poemat
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-wizerunek
Krzysztof Kamil Baczyński, Poezje, wybór K. Wyka, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1977.
Domena publiczna - Krzysztof Kamil Baczyński zm. 1944
2015
xml
text
text
2015-01-29
pol
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/3265201643_5c017d0bb9_o.jpg
OakleyOriginals, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/4215
Krzysztof Kamil Baczyński
Wizerunek
Stać nieruchomy u gruzów,/
tak usta zaciskać skrzepłe/
i oczu otworzyć ni zamknąć,/
gdy szyby drgające ciepła/
płyną mijając czas./
Stać jak pomnik, jak lew,/
który w kamieniu zamknięty/
ramiona przybite snem/
na niebie prostuje na próżno./
I pył osiada z wolna/
jak futro szare powietrza,/
nawet powiekom nakłada/
kaptury czarnych kwiatów./
Stoisz u okna. Za oknem/
armaty dudniąc jadą/
i w śmierci otwartym okiem/
mierzysz, jak będą głębokie/
otchłanie w dół./
Jak sięgnąć --- step wypalony./
Trawy sczerniałe mówią/
o tych pochodach i mówią,/
że w tryskającym powietrzu/
jest wypukłość i głębia,/
i lot przywiązany gołębia,/
i wolny jaskółek lot.
ŻałobaWiesz, że cię tak postawiono,/
aby już szły bez końca/
przez ciebie czarne pochody/
spalonych jak węgiel ciał./
I wiesz, i po głosie umiesz/
twarze spalone zrozumieć,/
choć ani ust, ani oczu,/
ni ciała spocznienia nocą,/
ani rozprysły dom.
Śmierć, ModlitwaTakim różańcem, gdzie głowy/
są paciorkami modlitw,/
a krzyżem --- krzyże nad grobem,/
głazem, czekaniem się modlisz ---/
nad dniem nieostatnim snu.
I wtedy zieleń poczyna/
w małych pręcikach traw;/
widzisz, jak mrówcze ziarna/
sypią grobowiec czy dom./
O! Wtedy jesteś znów człowiek/
po śmierć zaprzedany snom,/
po śmierć pod kopułą powiek/
wznoszący na gruzach dom.
12 luty 1942 r.