Tadeusz Miciński Strąceni z niebiosów Orland Szalony Kwiat purpurowy marznie w lodowni w upiornych snach — dusza się błąka z zarzewiem głowni, by odgnać strach. Tam — na Golgoty krzyżu zawisnął skrwawiony kruk — harfa gra cicho — skrzydłami błysnął — u Jego nóg. A więc ty dziki śmiechu zwątpienia składasz Mu łzy? lecz to kość ludzką gryzły wśród cienia zgłodniałe psy. * Hej, z maurytańskich śpiewnych sal wybiega do mnie hurysa — czarny płomienny jedwabny szal z nagiego łona się zwisa. Cyprysy — księżyc — fontann szmer — zaczarowane ganki — oddałem wszystkie gwiazdy sfer za uścisk — Maurytanki. * Newady śnieżne zimne szczyty, gdzie orły z wrzaskiem krążą głodne, sosen pachnących malachity, mórz turkusowych szlaki wodne — — widzę — czerwony mam puginał i krwi na ciele mojem plama, gdym ją w uścisku już przeginał ona o śmierć prosiła sama. * Na szafirowej snów głębinie toną żałobne gwiazd mych łodzie. A cień olbrzymi jest na wodzie od chmury, która za mną płynie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . Oh, w ciemnym borze słowiki nucą — oh, na przestworze gwiazdy! Polecę — polecę — polecę — i umrę — u Twoich nóg — w głębokiej zimnej rzece — śniąc, że u Twych nóg. Dusza jak płomień biały przez morza leci w dal — ja rycerz Boga — lecz o skały zmiażdżyłem święty Gral. W przydrożnej wisiał iwie skrwawiony za mnie Mistrz — ja mam ran więcej! — orły żywię mem sercem — burzo świszcz! * Ach, w modrzewiowym dworze gdzie na kominku płonie żar (obroń tej myśli, Boże!) podejdę w ciemny jar — — — wilkołak! będę pił twą krew — i twoje dziatki — — wydrę im z trzew ten jęk — co serce opiekielni — matki! — — — Zawyje wicher, zawierucha — i ujrzysz mojego ducha, jak twojego męża głowę będę wlókł — i uderzę nią o przydrzwia bronzowe. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . i ujrzysz mię wśród zamieci, jak będę go wlókł i krwawił — i wyć będziesz — ty — i twoje dzieci — a szatan będzie z borów błogosławił tej mocnej — jak śmierć — zemście. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/w-mroku-gwiazd-orland-szalony/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Tadeusz Miciński, W mroku gwiazd, nakł autora, [Kraków] dr. 1922 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonał Wojciech Kotwica, a korektę ze źródłem wikiskrybowie. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.