Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Pamiętają o mnie (Piosenka Majera Mlińczyka) Miałem wczoraj ranną zmianę, żona zasię była w domu. Moja żona, której jestem starogrecki kniaź i pan… Nagle patrzę, że z warsztatu się wymyka po kryjomu Pinkus Kinpst — uwodziciel oraz znany donżuan… Dokąd idzie Pinkus, kiedy widzi, że ja tu w warsztacie??? się rozumie, że on do niej gna na rozkosz dwojga płci… ja szpieguję ich nachalnie — ślad prowadzi pod sypialnię, ja przytulam się do dziurki — podsłuchuję ich przez drzwi… on jej szepce coś do uszka — oni kładą się do łóżka… on ją łapie zapalczywie, jakby dostał za nią bon… ja tu widzę, że faktycznie — oni rzężą erotycznie… nagle ona mówi: Mąż… mój! Mężuś drogi… gdzie jest on? I mnie robi się lżej, choć boli to ogromnie, to już się męczę mniej, bo choć PAMIĘTAJĄ O MNIE… Niech będzie, jak ma być, niech się gryzą nieprzytomnie, lecz mnie jest warto żyć, bo PAMIĘTAJĄ O MNIE… Mnie ganiają od miesiąca od piwnicy przez piwnice, ja mam ausweis i nekrolog tu na piersi W-C-T, to jak koklusz mnie pomaga — nos nie wytkam na ulice, nie mam szope, nie mam domu, nie mam nic, co człowiek chce… Noszę cztery garnitury i jesionkę wujka Mietka i wyglądam jak miś — niedźwiedź — gdy zaproszą go na raut, tu mam chlebak, a w chlebaku — jest domino i żyletka i ja latam, i się pocę jak za pełnoletni skaut… Cały dzionek człowiek lata… jak pies jamnik za wariata, za to w nocy gdzieś w kąciku kucam — mógłbym może spać… nagle: ALARM! Są syreny… schodzić, wstawać… bums tratata, ledwie trzymam się na nogach, to znów muszę latać, wstać… Lecz mnie się robi lżej, choć męczę się ogromnie, i już mnie boli mniej, bo — PAMIĘTAJĄ O MNIE… Niech będzie, jak ma być, niech dręczą nieprzytomnie, lecz mnie znów chce się żyć, bo PAMIĘTAJĄ O MNIE… ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/szlengel-pamietaja-o-mnie/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Nowoczesna Polska zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Władysław Szlengel, Co czytałem umarłym, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1979. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Publikacja sfinansowana ze środków pozostałych ze zbiórek, które nie zakończyły się sukcesem. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Agnieszka Tulicka.